Cieszę się że prace tak szybko poszły a Stella jest szczęśliwa. Wsiedliśmy z powrotem do karety. Jechaliśmy około godzinę w kierunku Wiener Prater. Nikole nie znała drogi ale nie pytała o nic. W końcu wysiedliśmy a naszym oczom ukazał się widok koła wiedeńskiego.
-I jak ci się podoba?- zapytałem Stellę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz