Zaprowadziłem Stellę przez hol do jednej z gościnnych komnat. Widać było że Stelli zaparło dech w piersiach. Do komnaty weszła grupka pokojówek. Stella spojrzała na nie zdziwiona i zapytała mnie:
-O co tu chodzi? Po co one?
-Nie martw się, jesteś na dworze a tu panują troszkę inne zasady.- powiedziałem z uśmiechem widząc jej minę. Pokojówki zabrały ją do łazienki i zaczęły przyszykowywać. Stałem poważnie a w duchu pękałem ze śmiechu. Odgłosy jakie wydawała Stella były wręcz komiczne. Po chwili z komnaty wyszły pokojówki, a chwilę potem do głównej komnaty weszła Stella. Musiałem przyznać że w sukni wyglądała pięknie.
(Stella? Sorki za te szykowanie ;) )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz