-Dziękuję wasza wys... Znaczy się Frans- poprawiła się widząc moją minę - Ale muszę sprawdzić jak wygląda mój dom. -dodała.
- Dobrze, pojedziemy razem. - odpowiedziałem po czym rozkazałem służbie przygotować karetę. Stella była zdziwiona ale nie protestowała, chwilę potem wsiedliśmy do karety. Do jej domu była godzina drogi. Kareta ruszyła a Stella postanowiła mi coś powiedzieć.
Stella?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz