Spojrzałam w głęboko zielone oczy księcia.
-Gdy nie siedzę w siodle chętnie czytam książki.
-Masz jakąś ulubioną?
-Ciężko byłoby mi jakąś wybrać. Każdą książkę czytam jedynie raz by móc przeczytać więcej. Choć jest taka jedna, którą mogę czytać bezustannie. Opowiada historię zwykłej dziewczyny, która tak naprawdę nie jest tym kim myśli. Na jej drodze pojawia się młodszy syn króla. Jest zauroczony dziewczyną. Jednak ona nie ma zamiaru zmieniać się by być księżniczką jakiej oczekuje książę.
-Jak kończy się ta książka?
-Dziewczyna zostaje w swojej wiosce gdzie zakłada rodzinę ze swoim najlepszym przyjacielem.
-A co księciem? Nie walczył o nią?
-Chciał udowodnić swoją miłość podczas pojedynku. Nie udało mu się wygrać i wrócił do zamku.
-Ale czy on też znalazł szczęście?
-Nie wiem -westchnęłam -Tego już nie było w książce.
-To niesprawiedliwe że autor skupił się na historii dziewczyny.
-Nie każdy żyje długo i szczęśliwie.
Goran?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz